Języki obce dają duży kredyt na przyszłość, bo tak na prawdę nie wiemy czy będziemy ich używać w przyszłości, ale ich znajomość jest podstawą w dzisiejszym świecie. Dzisiaj przedstawię Wam moje metody nauki języków, i kilka zasad którymi się kieruję, by osiągnąć sukces. Aktualnie jestem uczniem drugiej klasy liceum, więc szkoła pomaga mi w poszerzaniu umiejętności językowych z zakresu języków angielskiego i francuskiego. Sam dla siebie jednak uczę się ukraińskiego, oraz zamierzam zacząć przygodę z hiszpańskim. Znam też podstawy języka niemieckiego i w przyszłości zamierzam powrócić do nauki tego języka.
Zacznijmy od tego jakie mam zasady:
Po pierwsze: Nic na siłę - jeżeli nie mam ochoty na naukę danego języka, to tego nie robię, uczenie się 'na siłę' nie przyniesie żadnego efektu.
Po drugie: Musi być kolorowo - jestem typowym wzrokowcem i jeżeli wszystko będę miał na czarno, nic nie zapamiętam, jeżeli natomiast moje notatki nie są jednolite, każda strona od razu koduje mi się w głowie.
Po trzecie: Bloki tematyczne - nie uczę się przypadkowych słów a stawiam na bloki tematyczne, wtedy jedno słowo, którego nauczymy się z danego bloku ciągnie za sobą następne.
Po czwarte: Nie tylko język, ale też kultura - żeby łatwiej nauczyć się danego języka warto dużo słuchać - najlepiej się tutaj sprawdzają piosenki, czy telewizja internetowa, ale nic na siłę i nie zbyt dużo; warto też czytać o krajach, w których używa się języka, którego się uczymy, i tak francuski kojarzy mi się z bagietką, a hiszpański ze słońcem.
No dobrze, a jak się uczyć języków, jakie są moje metody nauki:
- Chyba najpopularniejszy sposób nauki to fiszki. Ja używam do tego aplikacji na telefonie, których jest mnóstwo dostępnych w Google Play, ale tradycyjne fiszki na karteczkach też nie są złe.
- Banki słów - czyli długie listy słów podzielone kategoriami, po pierwsze przydają się w pisaniu tekstów, po drugie, pozwalają na szybkie powtarzanie słówek.
- Uczycie się kilku języków? Porównujcie słówka między sobą, często są podobne do siebie, i znając słówko po angielsku, przypominam sobie że było podobnie w języku w którym go potrzebuję, przez co przypominam sobie to słówko.
- Skojarzenia - nie zawsze się sprawdzają ale są takie słowa, że skojarzenia to najlepsza metoda nauki. Na przykład powiem, jak nauczyłem się jak są rodzice po francusku ~ rodzice są parą (parents). Parents czytamy po francusku parą i szybkie skojarzenie pozwoliło mi to łatwo zapamiętać.
- Jeżeli znacie już trochę dany język, zmieńcie sobie język na Facebooku właśnie na ten którego się uczycie, przez co nauczycie się wielu słów, których znaczenie będziecie znali, przecież komunikaty Facebook'owe w każdym języku są takie same.
- Lubicie oglądać filmy? Przełączcie się na napisy, bez lektora po pierwsze lepiej się będzie oglądało film, po drugie coś z niego może zostać.
- Pobawcie się w 'własnoręczne' tłumaczenie piosenek. Jedyne co wam będzie potrzebne to tłumacz, ale większa zabawa będzie, jeżeli spróbujecie się domyślić znaczenia, i po sprawdzeniu poprawnego tłumaczenia możecie się w zabawny sposób nauczyć nowych słów.
To jest kilka metod z wielu, czym bardziej się 'wkręcicie' w dany język, tym łatwiej będziecie się go uczyć i odnajdywać nowe sposoby poznawania go. Mam nadzieję że chociaż trochę pomogłem, dziękuję za przeczytanie postu i zachęcam do obserwowania bloga czy naszego Facebooka, aby móc zobaczyć kolejne posty.
A jakich Wy uczycie się języków? Czy korzystacie z jakiejś z wyżej wymienionych metod? Dajcie znać w komentarzach.
Oj tam najlepiej mi się uczy jeżeli tłumaczę sobie piosenki :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Jedna z moich ulubionych metod :D
UsuńSuper post ja planuje podszkolić swój angielski i uczyć się hiszpańskiego ale na razie blokuje mnie brak czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eva
No tak, jeżeli chodzi o języki, czas, a właściwie jego brak, to nasz największy wróg.
UsuńPlanuję poduczyć się angielskiego to kupię sobie fiszki a że angielski mi nie szedł specjalnie dobrze ale kocham historię to już wiem jak to polubić. Nie słyszałam o blokach tematycznych zastosuję je bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie korzystam ale metody zachęcające do przetestowania.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post! Dzięki! Zapraszam do mnie Www.oszczednie-modnie-zklasa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe porady ja uwielbiam się uczyć w rytm piosenki. Obserwuje
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona metoda to absolutnie oglądanie filmów i oglądanie wywiadów z aktorami <3
OdpowiedzUsuńhttps://dziennikarskiwarsztat.blogspot.com
oo, o tym zapomniałem, bo rzadziej to robię, ale metoda też całkiem dobra
Usuńświetny post ! mam nadzieję, że bardziej się zmobilizuje i podszkolę swój angielski ;) oczywiście obserwuję ;*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko xkroljulianx
Świetne sposoby i fajnie, że o tym piszesz:) Ja języka nauczyłam się tak naprawdę jak wyjechałam na Erazmusa (mówię o angielskim), niemiecki umiałam kiedyś bardzo dobrze, zdawałam z niego maturę (100% ustny i pisemny:D) ale teraz juz niewiele pamietam niestety:( Nie używałam tego języka spory czas i tak właśnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńAle koniecznie mam zmaiar do tego wrócić.
Nauka języków jest naprawdę bardzo ważna!:)
Gratulacje matury na 100%. Pozdrawiam :D
UsuńBardzo przydatny blog . Ja jestem w trakcie nauki języka holenderskiego. Ciekawe metody , na pewno je wykorzystam .
OdpowiedzUsuńJęzyk holenderski, ciekawie, to mi się podoba :D
UsuńPozdrawiam i życzę powodzenia w nauce
U mnie również musi być kolorowo, dodatkowo są aplikacje typu "fiszki" co mi pomagało, jak miałam chwilę to wchodziłam i się uczyłam. Gdy już opanowałam j. angielski w stopniu komunikatywnym oglądam seriale lub filmy tylko i wyłącznie z polskimi napisami. To jest super rozwiązanie i zawsze coś zostaje w głowie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa metoda nauczania obcego języka. Od razu widać, że autor wie, o czym piszę :)
OdpowiedzUsuńJa nauczyłam się angielskiego mieszkając 6 lat w Anglii i myślę, że najlepszym sposobem jest słuchać poprostu rozmów obcokrajowców. Tak właśnie się nauczyłam.
OdpowiedzUsuńhttps://pielegnacyjny-zakatek.pl/
To się nazywa skok w głęboką wodę i naprawdę skutkuje, tylko nie ma wtedy takiej radości z progresów, jak w przypadku nauki krok po kroku :D
UsuńPozdrawiam
Mnie zbyt dużo kolorow rozprasza, ale mysle, ze dla wzrokowcow to dobre ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My blog
Dla mnie dużo kolorów to dużo szczęścia :D To też zależ od osobowości
UsuńPozdrawiam
Poznawanie języków to moja pasja <3 Zdecydowanie stawiam na kolory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Natalia Siejka klik
Ja uczę się angielskiego i hiszpańskiego. Wcześniej uczyłam się też niemieckiego. Bardzo lubię języki. :)
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie jest angielski i rosyjski. Ten pierwszy chcę nieco bardziej rozwinąć, więc zaczynam w nim czytać książki, ale nic na siłę, jedna na jakieś trzy miesiące. A nauka rosyjksiego mi na razie wsytarcza na poziomie szkolnym.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńChciałoby się napisać, że przede wszystkim skutecznie i moim zdaniem taka nauka języka angielskiego jest możliwa. W przypadku gdy uczą się go dzieci to polecam zaglądanie do https://universe.earlystage.pl/universe/freebies-dla-maluchow po fajne materiały dla maluchów.
OdpowiedzUsuń